„Ahoj, kamraci! To ja nieustraszona piratka Katarina! Przybywam dziś z dalekiego morza, by poszukać z Wami pirackiego skarbu” – tymi słowami zaprosiłam dzieci do zabawy w piratów. Większość z nich była ubrana w pirackie stroje przygotowane w domu przez rodziców, wystarczyła koszulka w paski i krótkie spodenki albo inny piracki atrybut.
Na początku wysłuchaliśmy listu z butelki od dzielnego kapitana Pstryka. Były w nim wskazówki, jak dotrzeć do pirackiego skarbu. Na początku zaprowadziła nas ona do szatni, ale tam go nie było. Szukaliśmy go również, idąc za pirackimi strzałkami, na placu zabaw. Tam też go nie było…Na szczęście, okazało się, że był ukryty w naszej sali. Po przeliczeniu złotych dukatów i wręczeniu pirackich medali, wszyscy zachwycaliśmy się wspaniałymi okrętami pirackimi, które tego dnia przypłynęły do przedszkola. Poza tym nauczyliśmy się pląsu „Płyną łodzie z bananami” i zapoznaliśmy się z bohaterami bajki „Jake i piraci z Nibylandii”. Nie zabrakło też pamiątkowych zdjęć z piratką.
Ahoj, kamraci!
Piratka Katarina z towarzyszkami wypraw