„Trzy Małgorzatki” – gr.I 04.05.20

      Możliwość komentowania „Trzy Małgorzatki” – gr.I 04.05.20 została wyłączona

Witajcie po weekendzie majowym!

Dziś wybierzemy się na spacer po lesie razem z trzema Małgorzatkami. Zanim jednak je poznamy, popatrzcie na ilustrację i powiedzcie: Jak wygląda las wiosną? Jak powinniśmy się w nim zachowywać? Jakie zwierzęta widzimy na obrazku? A może znacie widoczne tam rośliny? Czy podoba wam się las o tej porze roku?

Wiersz H. Bechlerowej Trzy Małgorzatki.

Dzień obudził w lesie kwiatki,
Szły do lasu Małgorzatki.
Z koszykami łąką szły,
A ile ich było? Trzy!

Pierwsza poszła dróżką w prawo,
gdzie mech siwobrody.
Czarny żuk ją zaprowadził
na czarne jagody.

Druga poszła dróżką w lewo,
tam poziomki rosły.
Dwie wesołe wiewióreczki
koszyczek jej niosły.

A ta trzecia Małgorzatka
biegnie wzdłuż strumyka.
– Może w cieniu pod brzózkami
znajdę borowika?

Cicho wszędzie. Muszka brzęczy,
Motyl trąca kwiatki.
Pogubiły swoje ścieżki
wszystkie Małgorzatki.

Pierwsza poszła w las daleko,
nie chce jagód szukać.
Siadła w trawie i słuchała
długiej bajki żuka.

A ta druga zapomniała,
gdzie poziomki rosną
i tańczyła z wiewiórkami
pod zieloną sosną.

Trzecia bardzo się zmęczyła,
Nie ma borowika.
Szła za pliszką, co wesoło
skacze po kamykach.

Wtem głos jakiś echo niesie:
Stuk – puk! Stuk – puk!- słychać w lesie.
Małgorzatki usłyszały,
przystanęły, pomyślały…

Pomyślała każda tak:
„To na pewno jakiś znak.
Może jedna Małgorzatka
po lesie mnie szuka?
Może druga Małgorzatka
kijkiem w drzewo stuka?”

Idą, idą Małgorzatki
wiatr szeleści z cicha.
Stuk – puk! Stuk – puk!- coraz głośniej,
coraz bliżej słychać.

Przez zieloną leśną trawę,
przez mech siwy szły.
Spotkały się pod sosną
Małgorzatki trzy.

A na sośnie pod koroną ptak!
Czapeczkę ma czerwoną!
Więc trzy małe Małgorzatki
kłaniają się w pas:
– Dziękujemy ci, dzięciole,
że znalazłeś nas.

Rozmowa na temat wiersza.

Ile Małgorzatek szło do lasu?

Co chciała zbierać pierwsza, druga, a co trzecia Małgorzatka?

Czy dziewczynki robiły to, co planowały? A co robiły?

Kto pomógł dziewczynkom się odnaleźć?

Czy dzieci powinny chodzić same do lasu?

Teraz my, jak trzy Małgorzatki, wybierzemy się do lasu na spacer.

Przy dźwiękach „Tańca pastuszków” Piotra Czajkowskiego dzieci wykonują następujące czynności:

– gazeta jest złożona i pełni rolę lusterka, w którym przeglądamy się przed wyruszeniem na spacer,

– gazeta zmienia się w czapkę, składamy ją na pół, dziecko trzyma ją w obu rękach nad głową; maszeruje, podskakując z nogi na nogę,

– gazeta zmienia się w lornetkę, dzieci leżą na brzuszkach i obserwują przyrodę przez zwiniętą w rulon gazetę,

– gazeta jest „wachlarzem”, dzieci wachlują się raz prawą, raz lewą ręką trzymając w niej gazetę,

– zrywa się wiatr – gazeta szeleści, dzieci pocierają o siebie strony gazety, powiewają nimi w powietrzu

– pada deszczyk – stukają palcem o gazetę, słychać odgłosy burzy – uderzają pięścią w gazetę,

– uciekamy przed deszczem – dzieci zakładają nad głową i zarazem na plecach rozłożoną gazetę, trzymają ją w obu rękach za rogi,

– wychodzi słońce – idziemy spokojnie maszerując,

– zatrzymujemy się na leśnej polance i rozkładamy „kocyk”- gazetę,

– dzieci odpoczywają po spacerze.

Ćwiczenie słuchowe „Odszukaj dzwoneczek”

Dziecko zamyka oczy, rodzic dzwoni dzwoneczkiem w różnych miejscach pomieszczenia, a dziecko odgaduje, gdzie dzwonił. Druga wersja: rodzic dzwoni dzwoneczkiem, a dziecko klaszcze tyle razy, ile dźwięków usłyszało.

Żeby pięknie mówić, trzeba ćwiczyć, nawet trudne słowa. Powtarzajcie za rodzicem:

Czarny żuk w twardym pancerzu.

Dwie tańczące wiewióreczki.

Skacze pliszka raz, dwa, trzy.

Śpiewa las, szumi las.

Kukułeczka kuka, cudzego gniazda w lesie szuka.

A teraz na koniec pokolorujcie pięknie dzieci w lesie. A może wybierzecie się z rodzicami do lasu? Prześlijcie zdjęcia  ze swojej wyprawy😊

K. Ratajczyk & A. Bugajska